Karolina jest 18-letnią matką, mieszkającą ze swoim rocznym synkiem Norwidem w slumsach - alkohol, kradzieże i bijatyki są tam porządku dziennym. Dziewczyna pragnie wyzwolić się z tego świata, marzy o lepszym życiu dla siebie i swojego dziecka. Wydaje jej się, że może to osiągnąć, zdobywając wykształcenie, wraca więc do szkoły. Krótko mówiąc, Karolina walczy o normalność, choć czasem brakuje jej na to siły.
Nie rozumiem cenzurowania dźwięku. Jeśli ktoś decyduje się na pisanie rozprawy naukowej o przekleństwach, nie może ich pominąć. Tak samo jest w przypadku tego filmu – opowiada on o takiej, a nie innej społeczności, gdzie przekleństwa są na porządku dziennym. Raczej nie zgorszą widzów przed telewizorami, a piski...
ale jednak jest cos co odrzuca, niby ona chce wyjsc z tego całego towarzystwa ale z innej perspektywy widac że brnie w to dalej, zwłaszcza jej słownictwo i wyrażanie emocji jest tutaj bardzo nie na miejscu PATOLOGIA straszna małe szanse na wyjscie z tego całego bagna.
Ciężko patrzy się na ten film. Ciężko nie dlatego, że pokazuje on pewne zło, które dotknęło i dotyka Karolinę, ale dlatego, że to wszystko co widzimy na ekranie otacza nas codziennie na ulicach. Jej dramat to tylko jeden z miliona podobnych cichych dramatów, które rozgrywają się w co drugim domu na peryferiach.
Mam...
taki talent i taka patola. Aż się flaki przewracają, jak na początku bohaterka zastanawia się za ile przyjmą jej nagrodę w lombardzie. Trudne życie, trudne warunki, duży talent. Później powstały kolejne dokumenty, szkoda, że nie ma ich nigdzie niestety. I teraz chętnie też by się zobaczyło co u Karoliny słychać.