To nie tylko najlepszy polski film, jaki widziałem, ale najlepszy w ogóle. Debiutujący reżyser proponuje nam nowe spojrzenie na "inną" dzielnicę miasta stołecznego. Gra aktorska bezbłędna (zwłaszcza Grzegorza Palkowskiego), znakomita muzyka i przesłanie. Czego chcieć więcej?