Nieźle pokazany ogólny klimat po kataklizmie, ale reszta to raczej jakiś ponury żart. Żyjące w zgliszczach dzieci mają czyściutkie buźki, wszędzie zniszczony, wypalony świat bez zieleni, ale ptaki mają się dobrze i śpiewają radośnie. I nagle pojawia się zombie... Oj, panie Matwiejczyk, nigdy nie był pan orłem, ale takie bzdury nie przystają nawet amatorom...