Recenzja filmu

Rezerwat (2007)
Łukasz Palkowski
Marcin Kwaśny
Sonia Bohosiewicz

Wśród praskich Indian

Słodko-gorzka opowieść Łukasza Palkowskiego o warszawskiej Pradze. Na nasze ekrany trafia wreszcie udana polska komedia. Wreszcie nieromantyczna.
Słodko-gorzka opowieść Łukasza Palkowskiego o Pradze. Ale nie tej Szwejka, Kafki czy Havla, ale naszej swojskiej (do niedawna jeszcze nawet za bardzo) warszawskiej. Czule i nostalgicznie, ale nie folderowo czy nieprawdziwie. Na nasze ekrany trafia wreszcie udana polska komedia. Wreszcie nieromantyczna. Pomysł, jak to często bywa, przyszedł z życia. Grający główną rolę Marcin Kwaśny wyprowadził się parę lat temu na prawy brzeg Wisły i życie tam się toczące tak go zainspirowało, że postanowił napisać scenariusz. Opowieść o fotografie z "warszawki", który zamieszkuje (po tym jak z luksusowego apartamentowca wyrzuciła go dziewczyna) w rozpadającej się kamienicy na Pradze. Dostaje zlecenie zrobienia zdjęć dzielnicy, ale ma pokazać ją taką, "jakiej nikt jeszcze nie widział". Zadanie łatwe nie jest, bo materiał wyjściowy jest standardowy: budynki nadające się tylko do rozbiórki, powszechna bieda i pijaństwo (pod klatką dyżuruje stały zestaw meneli) i przemoc w rodzinie (sąsiad bohatera, choć noszący sympatyczne rysy Tomasza Karolaka, regularnie pierze swoją konkubinę). Z czasem jednak, w tej pozornie przaśnej rzeczywistości udaje mu się odkryć pewną magię. Tę ostatnią tworzy autentyczność zamieszkujących ją postaci, z pozoru nieefektownych, w rzeczywistości do bólu prawdziwych, jakże różnych od plastikowego świata, do którego przywykł bohater. Palkowski (jest reżyserem, a także współautorem scenariusza) świetnie balansuje pomiędzy nostalgią i kpiną i łączy je w próbie opowieści o świecie, który przemija na naszych oczach. Oczywiście taka Praga powoli zanika. Ekspansja lewobrzeżnej Warszawy zabija specyficzny mikroklimat tej dzielnicy. Ale póki co cieszmy się i zagłębmy w świat honorowych pijaczków, właścicieli małych zakładów prowadzonych przez ludzi odchodzących w zapomnienie profesji, powolnego sączenia się czasu ("przep... czasu to trudne i niewdzięczne zajęcie" - pisał kiedyś Andrzej Stasiuk) i słodko-gorzkiej nostalgii przemijania. W "Rezerwacie" pierwszy raz od dłuższego czasu oglądamy pełnokrwiste postacie, żywych ludzi zamiast przechadzających się po ekranie fantomów, będących nośnikami postaw czy idei. Nieszczęśliwa Hanka (tegoroczna laureatka nagrody im. Cybulskiego Sonia Bohosiewicz), stary fotograf pasjonat, kioskarka czy "grecki chór" pijaczków - wszyscy oni opowiadają nam swoją historię, wzruszają i śmieszą, nie musząc odpowiadać na żadne "zapotrzebowanie". Odpowiadają wyłącznie za siebie. Stąd pewnie sukces filmu Palkowskiego (nagrody publiczności m.in. na festiwalach w Gdyni i Kazimierzu Dolnym oraz wyróżnienie Paszportem Polityki dla reżysera), nikt tu nam nie wciska kitu. Baśniowość miesza się z realnością, nie ma w tym żadnego pęknięcia. Nostalgiczny klucz stosowany jest tu na wiele sposobów. Świetnym pomysłem było powierzenie roli Ober-Beja Janowi Stawarzowi, pamiętnemu inżynierowi z "Dziewczyn do wzięcia". Rolę właściciela kamienicy gra Krzysztof Janczar, czyli Paweł z "Wojny domowej". Jeżeli do czegoś można się przyczepić, to do stereotypowego ukazania "warszawki". Ta, jak wiadomo, jest próżna, głupia i snobistyczna. W filmie pokazana jest podobnie karykaturalnie, szkoda że zabrakło choć odrobiny tej wyrozumiałości, co przy ukazywaniu praskiej żulerni (uwaga: w kontekście tego filmu to określenie pieszczotliwe). Niemniej mamy wreszcie swoją komedię, bez pretensji i napinania (na zasadzie: boże, przecież to musi być śmieszne), za to z dystansem i przymrużeniem oka. Na koniec mała refleksja. Film zawiera kapitalną ścieżkę dźwiękową z najbardziej znanymi warszawsko-praskimi melodiami. Choć wiele z nich brzmi znajomo, najpewniej największe uznanie zdobędzie, nowa w tym gronie, "Piosenka o kwiatach". Założę się, że będzie to hymn tegorocznych rozstań. Mam nadzieję, że nie z marzeniami.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Pięć nagród w Gdyni, pięć w Koszalinie, dwie w Tarnowie, nagroda w Kazimierzu Dolnym i przede wszystkim... czytaj więcej
Rezerwat to obszar chroniony ze względu na cenne, szczególne wartości, jakie w sobie zawiera. Taka... czytaj więcej
Dużo mówiono o tym filmie. Był taki czas, że gdzie się nie odwróciłem, tam "Rezerwat". W końcu nadarzyła... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones