To chyba najlepsza kreskówka jaką w życiu widziałem, jak dla mnie bije nawet "Dzwonnika z Notre Dame". Przy scenie z domem wariatów i kucharzem tytanów pokładałem się ze śmiechu.
Jestem tego samego zdania. Do tej pory nie widziałem jeszcze lepszego filmu animowanego. No i ta muzyka świetnie komponująca się z poszczególnymi scenami, nadająca im niepowtarzalnego klimatu. Mistrzostwo.